Gdzieś
na rozległych bezdrożach
Wschodu
wyblakłe plamy pamięci
zatarte czasem
krwawiące wspomnieniem
Ile mogił bez śladu
a
pełnych bólu
zapalmy w sercach
znicze myśli
modlitw
TAM
tego nikt nie uczyni
W nabrzmiałym bólem milczeniu
stoimy
nieugięci
Zapalmy światła pamięci.
Wiesław Krawczyński